wtorek, 22 września 2015

Mity Medyczne (11) - Kwas mlekowy powoduje zakwasy

Sportowa sylwetka i silne mięśnie to marzenie wielu osób. Zarówno mężczyźni jak i kobiety usilnie trenują na siłowni, by zbliżyć się do własnego ideału. Często, za nadmierne ćwiczenia płacimy bólem mięśni, zmęczeniem i walką z "zakwasami". A czy wiesz, skąd bierze się to przykre wrażenie? Co zrobić kiedy pojawiają się zakwasy?

 

Co się dzieje podczas pracy mięśnia?
Kiedy nasze mięśnie wykonują intensywną pracę, zwiększa się tempo metabolizmu. Komórki mięśniowe szybko produkują energię, a czynią to wykorzystując tlen, glukozę oraz inne związki chemiczne. Produktem jest cząsteczka ATP, która powstaje w dużych ilościach i zaspokaja energetyczny głód miocytów (miocyty to komórki mięśniowe).
Dlaczego komórki mięśniowe są tak energochłonne? Otóż, ATP wykorzystywane jest do pracy włókien mięśniowych, które odpowiadają za skurcz mięśnia. To dzięki tej sile, nasze mięśnie się kurczą, a następnie rozluźniają. 

Szybki trening dla serca

Na treningu serce bije nam znacznie szybciej niż zwykle, po to, żeby mięśnie otrzymywały jak najwięcej krwi bogatej w tlen. Aby tak się stało, podczas treningu oddychamy szybciej - jest to połączenie procesu transportu krwi z momentem jej natlenowania. 
Przeczytaj o funkcji krwi - kliknij.
Jeśli ćwiczymy na umiarkowanym poziomie, krew  dostatecznie odżywia komórki. Wynikiem tego jest wydajny metabolizm glukozy. Powstaje wspomniane już ATP, woda oraz dwutlenek węgla, który wydychamy z powietrzem. Jeśli jednak ćwiczymy intensywniej, podnosimy duże ciężary, długo używamy jednej grupy mięśni, to serce nie nadąża z transportem tlenu. Taka sytuacja powoduje przeciążenie komórek mięśniowych, a także niecałkowitą przemianę glukozy do niepożądanego kwasu mlekowego.

Jak powstają zakwasy?
Zespół opóźnionego bólu mięśniowego (ang. DOMS), potocznie nazywany zakwasami, jest bólem mięśni pojawiającym się w 2. lub 3. dobie po treningu i ustępującym nawet po tygodniu. Jego powstawaniu błędnie przypisuje się obecność kwasu mlekowego w mięśniach (stąd nazwa zakwasy). Substancja ta dzięki krążeniu krwi zostaje wypłukana całkowicie już po 1-2 godzinach po treningu.
Dlaczego zatem odczuwamy dyskomfort?
Podczas forsownych ćwiczeń, po kliku powtórzeniach mamy wrażenie, że trenowany mięsień kurczy się mniej wydajnie. Wtedy też, pomimo usilnych starań, mięśnie słabną, a podniesiony hantel opuszcza się wbrew naszej woli. Jest to mechanizm chroniący nasze stawy i mięśnie przed uszkodzeniami. Podczas wspomnianego bezwiednego opadania ręki, dochodzi także do licznych pęknięć włókienek mięśniowych. Napięte i jednocześnie rozciągane, nie wytrzymują działającej na nie siły.
Sam ból, wywoływany jest obecnością mikrozapalenia w miejscach, gdzie nastąpiło uszkodzenie struktur komórkowych. Mediator zapalenia podrażnia receptory bólowe, ale jednocześnie stymuluje odbudowę zniszczonych tkanek. Nasilenie bólu mięśni nie odzwierciedla rozległości uszkodzeń w mikrostrukturze tkanki. Wrażliwość receptorów bólowych i poziom odczuwania samego bodźca są zróżnicowane u każdego człowieka, a także zależą od innych procesów zapalnych toczących się w organizmie.
Hipoteza, iż to kwas mlekowy jest odpowiedzialny za ból, została podważona już wielokrotnie. Dowiedziono, że ćwiczenia w których napięte mięśnie tylko się kurczą, mimo że produkują kwas mlekowy, rzadko powodują zakwasy.

Co zrobić kiedy boli?
Uważa się, że gorąca kąpiel przynosi ulgę przy opóźnionym bólu mięśniowym. Ciepło miałoby rozszerzać naczynia i ułatwiać wypłukiwanie kwasu, rzekomo odpowiedzialnego za ból.
Co zrobić kiedy wiemy, że to jednak mikrourazy powodują dolegliwości? Od kąpieli lepszym pomysłem jest prysznic, na zmianę ciepłą i chłodną wodą. Spowoduje to rozluźnienie obolałych mięśni i zmniejszenie dolegliwości. 
Pomoże także masaż lub pływanie. Woda delikatnie masuje oraz ochładza dotknięte procesem zapalnym mięśnie. Ponad to, pracujące mięśnie stają się lepiej ukrwione, przez co zostaje wypłukany mediator zapalenia. Okres odbudowy zniszczonych włókienek możemy przyspieszyć jedząc więcej białka, np. jajka, mięso. 
Aby zapobiegać "zakwasom", należy starać się dostosować intensywność wysiłku do siły mięśni. 

7 komentarzy:

  1. A czy te mikrourazy włókien mięśniowych oprócz bólu mają inne negatywne konsekwencje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikrourazy jedynie stymulują tkankę mięśniową do odbudowy (a przy tym do zwiększania jej masy i siły). Jednak jak wszystko, także i one w nadmiarze są szkodliwe, dlatego należy ćwiczyć z głową :)

      Usuń
  2. Spróbuję tych chłodno ciepłych pryszniców! Często mam ten problem, bo za mocno podnoszę sobie poprzeczkę na siłowni ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prysznic działa najlepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry wpis, mnie to nawet w szkole uczyli o kwasie mlekowym i zakwasach

    OdpowiedzUsuń