wtorek, 10 czerwca 2014

Mity Medyczne (3) - Telefon komórkowy i mózg


Oto kolejne, bardzo ciekawe pytanie: czy rozmowy telefoniczne wpływają na pracę mózgu? Czas na odpowiedź.


Trochę fizyki...

...ale nie za dużo, żebyście nie uciekli. Jak to się dzieje, że rozmawiamy przez telefon? Z urządzeniami stacjonarnymi jest łatwiej: mówimy do słuchawki, a dalej nasz głos biegnie przez przewód*. Komórki nie mają tego elementu, czyli...? Tak, wszystko leci w powietrze. 
Rozmowy przez telefony komórkowe są możliwe dzięki falom elektromagnetycznym, których częstotliwość mieści się w zakresie mikrofal. Promieniowanie z tego zakresu wykorzystywane jest także w kuchenkach mikrofalowych. 
Bezpieczeństwo prowadzenia rozmów zostało dostrzeżone już kilka lat temu i określono poziom SAR (Specific Absorption Rate). Jest to dopuszczalna moc, jaka może oddziaływać na tkanki naszego organizmu w trakcie rozmowy. Granicę ustalono na poziomie 2 W/kg (wat na kilogram), ale obecne urządzenia mają poniżej 1,5 W/kg. Przy takim promieniowaniu, kilkuminotowa rozmowa może podrzać tkanki o około 0,1 st. C.

Jak wpływają na nas rozmowy?

Długotrwałe rozmowy przez telefon komórkowy wywołują wiele efektów.
Najlepiej zbadanym jest efekt termiczny, który polega na takim oddziaływaniu na tkanki, że następuje wzrost temperatury danej okolicy. Przy rozmowach najbardziej narażona jest okolica małżowiny usznej i oczywiście głowa. W linii prostej, w głąb, idąc od małżowiny znajduje się mózg (przynajmniej teoretycznie*), który odpowiada dosłownie za wszystko. Nadmiar ciepła w tkance mózgowej spowalnia pracę neuronów i może z czasem powodować ich degenerację. Promienie wpływają także na struktury oka - mogą podrażniać rogówkę lub uszkadzać soczewkę.
Poza indukcją ciepła, możemy mówić o wpływie nietermicznym rozmów na nasz organizm. Jest to temat bardzo rozległy i wciąż otwarty. Obenie prowadzonych jest wiele badań, które dokładnie analizują każdy wpływ promieniowania na funkcje życiowe. Poczynając od najprostszych zjawisk, podczas rozmów można czuć ból ucha i pieczenie. Może pojawić się zmęczenie, osłabienie czy ból głowy. U osób nadwrażliwych mogą wystąpić zaburzenia rytmu serca czy nadwrażliwość ze strony układu pokarmowego - bóle brzucha, kurcze, biegunki. Niektóre badania wskazują na możliwość zaburzenia snu przy długotrwałych rozmowach.

Telefony komórkowe kontra mózg

To, co najważniejsze. Jak rozmowy telefoniczne wpływają na ośrodkowy układ nerwowy. 
Na pewno wywołują efekt termiczny, który został wcześniej przedstawiony. Niemniej każde podniesienie temperatury w mózgu (a pamiętajmy, jak mała jest to zmiana) mobilizuje układ krwionośny do odprowadzenia tego ciepła. Dzieje się to za pomocą rozszerzenia naczyń mózgowych i przyspieszenia przepływu krwi.
Ból głowy i uczucie zmęczenia to rzeczywiste efekty, jakie mogą powodować długie rozmowy. Mowa tutaj o czasie powyżej 3-4 godzin, choć granica ta jest wysoce indywidualna.
Warto wspomnieć, czy rozmowy zwiększają ryzyko guza mózgu. To chyba najbardziej interesujący nas temat. Odpowiedź jest bardzo trudna. W świetle aktualnych doniesień naukowych, nadal nie można jasno powiedzieć, czy takie ryzyko istnieje. Publikowane są sprzeczne raporty, jedne wskazują taką możliwość, a  inne ją odrzucają. Wydaje mi się, że większość poważnych prac nie udowadnia możliwości nowotworzenia jako skutku rozmów telefonicznych.

Przezorny zawsze ubezpieczony

Niezależnie od rzeczywistego wpływu rozmów, możemy zminimalizować ryzyko niechcianych następstw. Owo kilka pomysłów:
  - rozmawiając, trzymaj telefon z dala od głowy - korzystaj z opcji głośnika,
  - staraj się rozmawiać jak najkrócej,
  - korzystaj z zestawu głośnomówiącego,
  - w czasie kiedy nie prowadzisz rozmów, połóż telefon w pewnej odległości od siebie.

Ostatecznie, przy braku poważnego wpływu rozmów na organizm, drobne a uciążliwe efekty są widoczne. Zatem:


* odrobina humoru :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz