wtorek, 14 października 2014

EBOLA to celebryta i zabójca!


Epidemia gorączki krwotocznej Ebola elektryzuje cały świat. Wirus triumfuje obejmując kolejne obszary geograficzne i zbierając śmiertelne żniwo. Medycyna napotkała przeszkodę, której nie potrafi teraz przeskoczyć. Jak zakończą się "igrzyska śmierci"? Opanujemy wirusa, czy  podzielimy los dinozaurów?



Celebryta

Wirus Ebola to celebryta z najwyższej półki. Media całego świata skupiają uwagę na śmiercionośnej epidemii. Trudno się dziwić, kiedy liczba ofiar rośnie każdej minuty. Medycyna stanęła pod murem, który ciężko przeskoczyć. Jak skończy się ta walka?

Biologia wirusa

Wirus Ebola jest obecnie klasyfikowany do rodziny filowirusów. Ma wydłużony, nitkowaty kształt oraz osłonkę, od której mogą odchodzić włókienkowate wypustki. Struktura ochronna broni materiał genetyczny (RNA) przed uszkodzeniami. Pojedyncza nić kwasu rybonukleinowego koduje siedem białek, które stanowią swoiste białka wirusa.
Wirus namnaża się przez replikację w monocytach i makrofagach oraz w komórkach dendrytycznych. Rozwój w monocytach (komórki krwi zdolne do fagocytozy) powoduje uwalnianie mediatorów stanu zapalnego. Efekt ten nasila odpowiedź zapalną doprowadzając do martwicy tkanek narządów miąższowych (głównie wątroby, śledziony czy węzłów chłonnych). Aktywność replikacyjna wirusa w komórkach śródbłonka naczyń krwionośnych powoduje uszkodzenia i zmiany krwotoczne. Konsekwencję degradacji endotelium są zmiany obrzękowe i wstrząs hipowolemiczny

Zakażenie, objawy, zapobieganie

Materiałem zakaźnym są płyny ustrojowe (w tym krew) małp i nietoperzy owocożernych oraz ludzi.
Zakażenie rozpoczyna się zwykle wystąpieniem objawów grypopodobnych (ogólne osłabienie, gorączka, ból głowy i mięśni). Po kilku dniach pojawiają się nudności, wymioty i biegunka.  Może pojawić się wysypka. Zniszczone ściany naczyń krwionośnych pękają, co doprowadza do krwotoków o różnym umiejscowieniu, a stane ten bepośrednio doprowadza do zgonu.
Obecnie nie znamy skutecznego leczenia wirusa. Choć czynione próby są obiecujące, wciąż wiele zarażonyh ginie. Kwestia szczepionki została poruszona w 2008 roku i od tamtej pory trwa burza mózgów. Niestety, do dziś nie mamy gotowego i bezpiecznego preparatu. Jedyną istotną metodą zapobiegania jest "trzymanie się z dala" od zakażonych.

0 komentarze:

Prześlij komentarz