Mity Medyczne (2) - Czytanie po ciemku
Tym razem sprawdzimy mit nadesłany przez Czytelnika. Czy można czytać po ciemku?
Czas na rozwiązanie zagadki
Odpowiadając na zadane pytanie, odwołam się do fizjologii i patofizjologii dla narządu wzroku.
Gałka oczna to skomplikowany narząd receptorowy, który umożliwia barwne postrzeganie świata. Promień świetlny docierający do oczu, przechodzi kolejno przez źrenicę, soczewkę i ciało szkliste. Dzięki obecności rogówki i soczewki, promienie skupiane są na siatkówce. Siatkówka to struktura, która zawiera receptory umożliwiające odbiór wrażeń świetlnych. Czopki i pręciki jako składowe siatkówki zamieniają energię świetlną na impuls elektryczny, który przesyłany jest do ośrodka wzroku. W ośrodkowym układzie nerwowym następuje analiza bodźca i powstaje właściwy obraz, a więc w tej chwili jest to niniejszy post.
Czy wiesz, że...
Czy wiesz, że pierwszy obraz jaki widzisz, jest odwrócony? Naprawdę! Obraz właściwy, czyli rzeczywisty i nieodwrócony powstaje w mózgowiu. Całe szczęście, że nie trzeba obracać monitora!
Jakie wnioski?
Narząd wzroku jest przystosowany do widzenia w ciągu dnia (kiedy jest jasno) oraz po zmroku. Czytanie lub wykonywanie innych czynności przy małym natężeniu światła, nie wpływa uszkadzająco na struktury oka. Czytanie przy słabym świetle daje odczucie zmęczenia oczu. Może się to objawiać suchością gałki ocznej, jej zaczerwienieniem oraz pieczeniem. Każdy z nas wie, jak wyglądają oczy po nieprzespanej nocy. Czasami mogą dołączyć się chwilowe zaburzenia ostrości widzenia, które wiążą się głównie z suchością zewnętrznych powłok oka (rogówki).
Mimo, że czytanie po ciemku nie uszkadza wzroku, nie polecam tak robić! Mało się pamięta z fabuły książki.
* Przedstawiony opis stanowi uproszczenie zachodzących procesów.
Ja stawiałam, że jednak uszkadza wzrok :-) Człowiek uczy się przez całe życie.
OdpowiedzUsuńPamiętam jak byłam młodym dziewczęciem to próbowałam czytać książki pod kołdrą - nie dało się.
Jak mama gasiła mi światło, mówiła dobranoc, a drzwi się zamykały to ja lekko odsłaniałam zasłonę i łapałam trochę światła ulicznego tak by widzieć cokolwiek. Po przeczytaniu 2 kartek padałam jak kawka ;-)
Pozdrawiam
www.DwieTwarzeMatki.pl
Choć może ciężko w to uwierzyć, naprawdę nie uszkadza się wzrok a męczy :) Główne źródło, z którego korzystałem: DENNISTON, OXFORD HANDBOOK OF OPHTHALMOLOGY, 2006.
UsuńPozdrawiam!